piątek, 25 maja 2012

Rozdział 3

Przeciągnęłam się.Wreszcie porządnie się wyspałam.Chłopaki widocznie wzięli do siebie moją prośbę :)
Chwilę po przebudzeniu poczułam ból brzucha....Taki nieprzyjemny ścisk.
No tak...Przypomniałam sobie że mam dziś randkę z Hazzą o 13.00.
Spojrzałam na zegarek.
-O CHOLERA!!!!-Wrzasnęłam
Była już 12:09.!
Nie noo....To trzeba mieć  mój talent żeby tak zaspać.! Szybko wyskoczyłam z łóżka.Pobiegłam do łazienki.Wzięłam szybki prysznic,uczesałam się i umyłam zęby.
To teraz ciuszki.Spojrzałam za okno.Słońce grzało więc pomyślałam że jest ciepło.Ubrałam 3/4 żółte szorty i szarą bluzkę na ramkach.
Look na zegarek-12.23..
Poleciałam do kuchni zjeść szybkie śniadanie.Na stole leżała karteczka od taty

"Nie będzie mnie dzisiaj cały dzień.Musiałem wyjechać w sprawie służbowej.Wrócę ok. pierwszej w nocy.Na obiad idź do Nando's albo zamów sobie pizze.Kasa leży obok.
Tata xxx"

Dobra.Nawet lepiej że go nie będzie.Zrobiłam sobie 2 tosty z dżemem.Pochłonęłam je w rekordowym tempie...Skoczyłam jeszcze do góry po torebkę.Przy okazji umyłam jeszcze raz zęby i popsikałam się moim sexy perfumem :)) 12:48.Dobra mam jeszczę chwilkę żeby odsapnąć.Hazza powiedział że przyjdzie po mnie ok.13 więc miałam jeszcze ok.15 minut.Włączyłam kompa żeby sprawdzić maila...i twittera...i fejsa :p
Sprawdzając tweetera Harrego dwa razy doznałam zgonu.
Za pierwszym razem przez tweeta Hazzy który brzmiał tak:

Dzisiaj wkońcu spełnią się moje sny...Pójdę na randkę z najładniejszą laseczką na świecie. :**
Kochana...Jeśli to czytasz to wiedz,że mimo że znam Cię niecały tydzień to kocham Cię ponad wszystko <3
Twój Hazza

...Myślałam że wyskoczę przez okno jak to czytałam :D Cieszyłam się jak wariatka czytając to wyznanie :**
Drugim powodem było zdjęcie które wstawił Hazz na tweeta....Przedstawiało go bez koszulki :oo
Jezuu jaki on ma kaloryfer to poprostuu...
No i oczywiście pod zdjęciem opis
 Dla najpiękniejszej laseczki na świeciee ;** Love U girl <3

Oł-maj-gasz-gasz-o-o-oł maj gaaasz :DD
Zawsze marzyłam o spotkaniu z Harrym Stylesem....A tu znajduje tysiące wyznań miłości na tweeterze  które są do mnieee :P
Normalnie tego nie przeżyję ;D
Gdy  tak rozmyślałam rozległ się dzwonek do drzwi.Podskoczyłam przestraszona.Tak się zaczytałam że nie zauważyłam kiedy minęła 13:00.Jak najszybciej poleciałam do drzwi otworzyć Hazzie.
-Cześć piękna-usłyszałam po otwarciu drzwi.
-Cześć,cześć - Powiedziałam waląc pięknego smajla w jego kierunku-wejdziesz na chwilę?
-Bardzo chętnie-odpowiedział Haz
Wszedł do środka baardzo chętnie.Ja popędziłam szybko po torebkę którą zostawiłam u góry,a w tym czasie Hazza poszedł do salonu.Byłam megaa podniecona faktem,że idę z NIM na randkę...
Tak samo szybko jak poleciałam do pokoju tak szybko przyleciałam do niego.
W końcu wyszliśmy.Harry zaprosił mnie na lody.Bardzo chętnie się zgodziłam.
Gdy w kawiarni nie mogłam się zdecydować na jeden deser on poprosił o złączenie wszystkich deserów na jakie miałam ochotę...Jak słodko ;*
Po wizycie w kawiarni pochodziliśmy jeszcze trochę po mieście.Gdy zrobiło się już chłodno i wybiła godzina 18:00 Hazza zabrał mnie do ich domu.No tak wizyta w domu tych 5 kochanych debili oznaczała tylko jedno..-Mega odpały ^^
Zanim weszliśmy do domu,Harry przytrzymał mnie za nadgarstek.
-Melly...Wiem że znam Cię niecały tydzień,ale naprawdę się w tobie zakochałem-zaczął
-Wiem Harry...-Powiedziałam-Widziałam twoje tweety..:)
-Naprawdę? Cieszę się-odpowiedział
Po jego odpowiedzi nastała niezręczna cisza.Hazz chyba żeby ją przerwać<ale to przerwanie bardzo mi się spodobało> pocałował mnie....
O BOŻE.....O MAAATKO :DDD ON MNIE KISSNĄĄŁ~!!!!
Doobra...Tylko spokój mnie uratuje.....
Gdy już przestaliśmy się całować Harry ślicznie się uśmiechnął i spytał:
-Melody Lloyd czy chcesz ze mną chodzić? :>
-Ależ naturalnie-odpowiedziałam z wieeelkim uśmiechem i znów go pocałowałam.
Gdy tak się całowaliśmy,z ich domu wypadło 6 osób.Zaraz,zaraz...6?Hmm intensywne myślenie....Próbowałam rozpoznać te dwie laski co wybiegły z chłopakami...Ooo już wieem :d
To Danielle i Eleanor-laski Liama i Louisa :)
Wreszcie miałam okazję je poznać.Bardzo się cieszyłam bo zawsze chciałam je znać.
Siedziałam u chłopaków do prawie 24:00.W tym czasie zdążyłam się już bardzo dobrze poznać i z nimi i z Dan i El.
Gdy zauważyłam która godzina zaczęłam szybko zbierać się do domu.Zauważyłam że El i Dan też się zbierają.Po chwili namysłu zaprosiłam je do siebie na noc.Zgodziły się bez wahania.Pożegnałyśmy się z chłopcami i poszłyśmy do domu.
Taty nadal nie było.Napisałyśmy mu kartkę że nocują u mnie dwie przyjaciółki i że ma nie wchodzić do pokoju.Pożyczyłam dziewczynom piżamki i zrobiłyśmy sobie mini-piżama party.Zrobiłam popcorn,kakao i wzięłam chipsy.Włączyłyśmy sobie film "Igrzyska Śmierci"<genialnyyy>.Po półgodzinie tata wysłał esa że jednak będzie później.Noo nam to nie przeszkadzało.Po obejrzeniu filmu natychmiast zasnęłyśmy.
Zasypiając dziękowałam Bogu że natrafiłam na takie wspaniałe dziewczyny które stały się moimi przyjaciółkami oraz na tak wspaniałych debili z których jeden z nich stał się moim chłopakiem.





Dedyk...Dla Anitki,Werki,Lolki i Alexis.Dedykuję to też Belli która tego nie przeczyta bo jest po polsku :) Kocham Was laski.!

Przy okazji zapraszam na bloga mojej przyjaciółki Anitki

http://stories-of-one-direction.blogspot.com/

Kocham Was ;**

6 komentarzy:

  1. Booże! Uwielbiam to! To jest po prostu boskie, cudne itp. :)) Oby tak dalej :D Spodobało mi się ;> <3

    OdpowiedzUsuń
  2. No dziękuję ci kochana, bo właśnie jem swoje śniadanko - płatki i znów prawię się nimi zachłysnęłam, bo wiesz jak ja lubię się śmiać, a to było po prostu boskie :D.
    Zabiję cię, bo przez ciebie moje wymagania nadal lecą w górę :P.
    xoxo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha przepraszam bijacz za to że Cię rozśmieszyłam :D

      Usuń
  3. Z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział. Świetne. W międzyczasie zapraszam na swojego bloga http://whichiamsupposedtochoose.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie no dziewczyno kocham cię i twojego bloga!!! Jak przeczytałam ,, ON MNIE KISSNĄŁ to ze śmiechu spadłam z łóżka XD

    OdpowiedzUsuń